poniedziałek, 24 marca 2014

Od Kate

Kiedy leżałam sobie spokojnie na gałęzi drzewa patrząc na spadające liście usłyszałam czyjeś kroki. Była to Renee, Kelly i Mark. Nieśli dość sporo rzeczy ze sobą. Zeskoczyłam z drzewa wprost przed nimi.
- Hej, co robicie? - zapytałam.
Wszystko więc mi po kolei wytłumaczyli, od znalezionego laptopa do planów budowy.
- To jak, pomożesz nam? - zapytała Renee
- Jasne, że tak. W końcu i tak nie mam żadnego zajęcia. - uśmiechnęłam się lekko

Kelly, Mark?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz