- Myślę, że nam się uda - uśmiechnęłam się. - Z tego co wiem to Kate jest już na siłach, dlatego z chęcią nam pewnie pomoże. Znając ją to jest pewnie teraz gdzieś w lesie, ale najpierw może pójdźmy po materiały i zabierzemy ją ze sobą dopiero po drodze - stwierdziłam.
Mark? Kelly?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz